Jak rosyjskiego turystę wzięto za terrorystę.
21.11.2023
1282

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
21.11.2023
1282

W Lizbonie miało miejsce dość zabawne zdarzenie. Mężczyzna pochodzenia rosyjskiego postanowił zamówić sok granatowy. Na pozór zwykłe zamówienie stało się powodem wezwania policji.
Znajdź pracę za granicą na stronie
W języku portugalskim słowo "granat" i "granat" brzmią prawie identycznie. Dlatego właśnie korzystając z tłumacza w telefonie, turysta dosłownie powiedział, że ma granat.
Kelner odebrał taką wiadomość jako zagrożenie i wezwał policję. Przybyli do restauracji po kilku minutach i aresztowali kelnera. Następnie zostali zabrani na posterunek policji. Przeprowadzono rewizję w jego pokoju i dopiero potem go zwolniono, nie znajdując żadnego granatu.
Czytaj także
- Zostało wiadomo, z czym Rosja przystępuje do przyszłych negocjacji w Stambule
- Dlaczego Rosja i Białoruś niespodziewanie zmniejszyły ćwiczenia wojskowe: wyjaśnia ISW
- Tajwan oskarża Chiny o prowokacje i ignorowanie inicjatyw pokojowych
- Zastępca dowódcy 3. brygady szturmowej wyjaśnił cel zgromadzenia wojsk RF w rejonie Charkowa i Sumszczyzny
- Zeleński odwiedził Niemcy, RF ogłosiła datę następnych negocjacji. Najważniejsze wydarzenia 28 maja
- 'Bawi się ogniem': Trump ostro odpowiedział Miedwiediewowi na groźby trzeciej wojny światowej