Z okupacji wróciło jeszcze 7 dzieci — jaki nacisk wywierano na nie przez RF.


Ukraińskie dzieci, które były na tymczasowo okupowanych terytoriach, zostały skutecznie przywrócone. Rosyjscy okupanci stosowali wobec nich przymusowe działania.
Powrót dzieci z okupacji
Z informacji pełnomocnika Rady Najwyższej Ukrainy ds. praw człowieka Dmytra Łubieńca udało się przywrócić 7 ukraińskich dzieci z okupowanych terytoriów w wieku od 6 do 17 lat.
'Wszystkie przywrócone rodziny doświadczyły wielkich ograniczeń na tymczasowo okupowanych terytoriach: były zmuszane do przyjmowania 'korzyści rosyjskiego świata' i otrzymywania rosyjskich paszportów. Dzieci zmuszano do uczęszczania do rosyjskich szkół z propagandą ideologiczną. Również za odmowę 'obiecującego wykształcenia' wielu rodzin grożono odebraniem praw rodzicielskich'
Co więcej, jedna rodzina, która nie miała rosyjskich dokumentów, napotkała problemy z dostępem do pomocy medycznej i bezpiecznym poruszaniem się, a inna rodzina wspierała ZSU, co spowodowało, że stała się obiektem prześladowania ze strony okupantów.
'Wszystkie rodziny i ich bliscy potrzebowali pomocy w wyjeździe na teren kontrolowany. Dzięki naszej instytucji oraz organizacjom wolontariackim udzielono im wsparcia i pomocy w wyjeździe z okupowanych terytoriów,' — powiedział Łubieniec.
W związku z tym udało się uratować jeszcze jedną grupę ukraińskich dzieci z okupowanych terytoriów, co jest bardzo ważnym wydarzeniem dla ich rodzin i całej Ukrainy.
Aktywna działalność pełnomocników i organizacji wolontariackich sprzyja powrotowi dzieci z okupowanych terytoriów i pomaga im ponownie poczuć się bezpiecznymi i chronionymi.Czytaj także
- Ogólnokrajowe alarmy powietrzne na Ukrainie - czym atakuje wróg
- Zeleński zatwierdził skład delegacji Ukrainy w Rzymie
- Wypłaty UBD za wynajem mieszkań — co się zmieniło i jak uzyskać
- USA rozważają projekt ustawy o sankcjach przeciwko Rosji — znana data
- Budanow poinformował Zełenskiego o słabych punktach w Rosji — wystąpienie
- Trump wyjaśnił, dlaczego przywrócił dostawy broni do Ukrainy