W Kijowie i kilku regionach trwała alarm powietrzny przez prawie osiem godzin.


W stolicy o godzinie 5:58 po raz drugi zabrzmiały syreny z powodu zagrożenia dronami i rakietami. Podano, że około 10 bezzałogowych statków powietrznych znajdowało się w pobliżu Kijowszczyzny, Czerkaszczyzny i Połtawszczyzny. Jednak o godzinie 13:43 alarm został odwołany.
Wcześniej mapa alarmów powietrznych wyglądała tak:
Rosyjscy najeźdźcy ponownie zaatakowali Ukrainę za pomocą rakiet i dronów. Tym razem celem stała się energetyka.
Okupanci zaatakowali cywilną infrastrukturę w obwodzie połtawskim, co spowodowało pięciu rannych.
Podczas wrogiego ataku uszkodzony został również obiekt infrastruktury na Wołyniu, gdzie zginęła jedna osoba.
Rankiem rosyjski agresor zmasowanym atakiem zaatakował obwód dniepropietrowski. Według wstępnych informacji, w wyniku ataku zginął 69-letni mężczyzna.
Ponadto, podczas ataku Federacji Rosyjskiej na obwód odeski zostało rannych czterech osób.
Ponadto na Żytomierszczyźnie w wyniku masowego ataku rakietowego ucierpiały budynki mieszkalne oraz krytyczne obiekty infrastruktury. Według wstępnych informacji, zginęła kobieta.
W związku z trudną sytuacją w sektorze energetycznym „Ukrenergro” wydało polecenie DTEK o nagłym odcięciu światła. Władze stolicy zdecydowały również o utworzeniu „Punktów niezniszczalności” na terenie całego Kijowa.
Czytaj także
- Na wojnie przeciwko Ukrainie zniszczono znanego rosyjskiego snajpera
- Kellogg ujawnia szczegóły amerykańskiego planu pokojowego z 22 punktami
- Skandal we Lwowie: weteran twierdzi, że został pobity przez pracowników TCK
- Z okupowanych terenów wrócił 15-letni chłopiec, który przez ponad trzy lata nie widział ojca
- Władza Chersońska inwestuje 100 mln w odbudowę gimnazjum w odległości 20 km od linii frontu
- Senegalczyk wyjaśnił, dlaczego płakał, gdy został wzięty do niewoli przez ZSU