Amerykański wywiad monitoruje miejsca przechowywania broni chemicznej w Syrii.


Służby wywiadowcze USA uważnie śledzą miejsca przechowywania broni chemicznej w Syrii po upadku reżimu Baszara al-Asada.
Jak donosi The New York Times, agenci wywiadu obserwują oznaki, że siły wspierające Asada przygotowują się do użycia zakazanej broni przeciwko grupom rebeliantów, które opierały się jego reżimowi.
Agencje oceniają, że siły Asada mają ograniczone zapasy broni chemicznej, w tym sarin, substancję paraliżującą układ nerwowy.
W publikacji podano również, że według obserwatorów praw człowieka, Stanów Zjednoczonych i innych krajów, rząd Asada stosował broń chemiczną, w tym substancje paraliżujące i gaz chlorowy. Zastosowanie takiej broni było obserwowane przeciwko rebeliantom, a także przeciwko własnemu narodowi przez 13 lat wojny domowej.
Czytaj także
- Sadowy powitał graniczną 'Szkwał' z rocznicą utworzenia
- Wprowadzenie moratorium na kontrolę biznesu — kiedy się spodziewać
- W Polsce ostrzegają przed zagrażającym rokiem 2027
- Aliyev przyjął w darze naszywki ZSiU i podziękował żołnierzom
- Zostało wiadomo, kto stoi za zmianą pozycji Trumpa wobec Putina
- Zeleński nałożył sankcje na kilku Ukraińców i Rosjan