Chleb po 50 hrywien: Ukraińcy ostrzegają przed rekordowym wzrostem cen.


Dyrektor Związku 'Młynarzy Ukrainy' Rodion Rybczyński poinformował, że Ukraińcy otrzymali ostrzeżenie o możliwym nagłym wzroście cen chleba, co może doprowadzić do historycznego rekordu. Głównym powodem tego jest niedobór żyta na krajowym rynku, zauważył ekspert.
Przyczyny wzrostu cen
Według słów eksperta, niewystarczająca ilość żyta w ukraińskich piekarniach stała się główną przyczyną nagłego wzrostu cen. W najbliższych dwóch latach może wystąpić niedobór krajowego żyta, co zmusi piekarzy do przejścia na importowane ziarno.
Korzeń problemu polega na tym, że ukraińscy rolnicy niechętnie uprawiają żyto z powodu niższych plonów w porównaniu do pszenicy, co czyni je mniej atrakcyjnym dla nich.
Perspektywy
Wskazuje się, że istnieje możliwość poprawy sytuacji. Wzrost cen żyta może motywować rolników do zwiększenia jego upraw. Do sezonu 2026-2027 prognozowane jest zwiększenie areału uprawy żyta, co przyczyni się do stabilizacji sytuacji na rynku.
Poinformowano również wcześniej o nagłym wzroście cen młodych ziemniaków. Jednakże, według prognoz ekspertów, wzrost cen chleba może przynieść korzyść, aby zachęcić ukraińskich rolników do uprawy większej ilości żyta, co przyczyni się do stabilizacji sytuacji w kraju.
Korzeń problemu ze wzrostem cen chleba Ukraińców polega na niedoborze żyta na krajowym rynku, co motywuje piekarzy do przejścia na importowane ziarno. Jednak możliwe zwiększenie upraw żyta w nadchodzących latach może zmienić sytuację na rynku i doprowadzić do stabilizacji cen.Czytaj także
- Tysiące Ukraińców ryzykują utratę dodatków: kto straci dodatek do emerytury i pomoc
- ISW ujawnia, co zmusi Putina do zmiany postrzegania wojny i usiąść do stołu negocjacyjnego
- Koktajl Mołotowa dla Putina: Nauseda powiedział, jak Merz zawiódł w groźbach wobec Rosji
- Słowacja może zablokować nowe sankcje UE przeciwko Rosji: Fico postawił ultimatum
- Musk i Bessent pobili się po kłótni z Trumpem: WP ujawnia szczegóły
- Chciałbym mieć więcej: Zełenski tajemniczo komentuje relacje z Trumpem