Energoatom zareagował na informacje o „awarii” w Południowej Elektrowni Jądrowej na Ukrainie.


Energoatom zdementował informacje o awarii w Południowej Elektrowni Jądrowej w obwodzie mikołajowskim na Ukrainie, informuje „Хвиля”. Biuro prasowe firmy oświadczyło, że informacja ta jest nieprawdziwa. Zamiast tego Energoatom stwierdził, że podczas pracy jednej z bloków elektrowni znaleziono uwagi i została ona odładowana do 33% nominalnej mocy. Po usunięciu uwag blok energetyczny zostanie ponownie uruchomiony. Firma zauważyła również, że ta sytuacja nie ma związku z kampanią naprawczą, ale wynikła z trudnych przejściowych rejestracji spowodowanych ostrzałem infrastruktury UkrEnergo. Te ostrzały towarzyszyły znacznym wahaniom parametrów sieci, co spowodowało odłączenie bloków energetycznych od sieci.
Według Aleksandra Harchyenko, dyrektora Centrum Badań Energii, jeden z bloków elektrowni jądrowej na Południowej Elektrowni Jądrowej na Ukrainie wyszedł z użytku i zmniejszył produkcję energii elektrycznej. Przewiduje również, że ten blok może zostać wyłączony z użycia na naprawę w przyszłym tygodniu.
Czytaj także
- Zwracamy naszych do domu: Zelenski ogłosił uwolnienie 390 Ukraińców z niewoli
- Pierwszy etap wymiany '1000 na 1000': Ukraina uwolniła 390 osób z rąk Rosji
- Policja poinformowała, ile broni zadeklarowali Ukraińcy
- Ukraińcy złożyli prawie 11 tysięcy ankiet na temat osób zaginionych
- Rosja aktywnie wysyła DPRG na Sumszczyznę do minowania i rozpoznania
- ISW: Rosja planuje zdobyć Sumy, ale nie ma do tego wystarczająco dużo sił